armatura krakowska
Rok temu Paweł K. chciał sprzedać firmę osobie, która ogłaszała kilka razy upadłość innych firm, właścicielem był Roman B. Wszystko to organizował prawnik Mieszko K. z Wieliczki, który wyłudził z firmy Armatury 13000zł. Wszystkie dodowy posiada policja oraz prokuratura w Wieliczce, notariuszem fikcyjnym, który miał to wykonać Karol K. z Krakowa, który nawet nie poprosił o dowód pana Romana, pewnie się bardzo dobrze znali, gdyż prowadził mu kilka spraw upadłościowych. Najlepsze jest to, że jak zadzwoniłem do notariusza z ul. Łobzowskiej, to miła Pani powiedziała mi, że nie mają papierów, które podpisywaliśmy, według niej Mieszko K. je zabrał. Ciekawe dlaczego. Mam nadzieję, że policja to wszystko sprawdzi, tak samo to, że Paweł K. kilka miesięcy przez zamknięciem firmy kontaktował się z Romanem B. Pewnie podsuwali sobie pomysły, jak to ludzi oszukać.